Rzecz o wybitnej inteligencji i jej opłakanych skutkach
Założyłożyłam sobie fejsbuka. Kłamstwo, wróć. Pozwoliłam Łysemu założyć dla mnie prywatne konto na zbuku, bo sama to ja najwyżej mogę sobie założyć, no wiecie...
Założyłożyłam sobie fejsbuka. Kłamstwo, wróć. Pozwoliłam Łysemu założyć dla mnie prywatne konto na zbuku, bo sama to ja najwyżej mogę sobie założyć, no wiecie...
Lada chwila w plamę letniego światła ponownie wejdzie niejaka Dziunia. Będziemy mogli poużywać sobie, przyjmując wygodną pozycję srogiego sędziego. Srogi sędzia...
Odpowiadam na pytanie, zadane przez Miłą Osobę:Nieprawdą jest, jakobym przestała pisać od rzeczy i skupiła się na felietonach dla TC (które dla odmiany s...
Był Wielki Czwartek roku dwa tysiące piętnastego, późne popołudnie. Już miałam pokonać ostatnie skrzyżowanie i z ulgą opuścić miasteczko Ch., wracając na...
Otrzymawszy kilka drążących istotę rzeczy zapytań w sprawie klapirodności zembołków, musiałam się udać po rozum do Głowy. Właściwe pytania zmuszają do po...
Było nas tak wiele (istot), że na schodach panował ścisk i pod schodami panował ścisk, i nad schodami, kurwa mać, panował – a jakże – ścisk. Na wysokości moich ...
Siedzę w zaspie (chciała to ma) i tak sobie myślę.Co by tu postanowić na następny roczek? Wypada uczynić ten wysiłek, udać przynajmniej, że się jest zainteresow...
Udało nam się podstępem wywabić z ukrycia Madame Zimę. Tkwiła bez życia w jakiejś spelunce, wysyłając w zastępstwie tę obmierzłą – deszczową i wietrzną ...