Bolek Schrödingera i puszka Generałowej
Drodzy czytelnicy, zabiorę was za chwilę na wycieczkę poza świat widzialny, słyszalny i macalny. Nie dlatego, że w naszej przestrzeni rzeczywistej nie ma nic ci...
Drodzy czytelnicy, zabiorę was za chwilę na wycieczkę poza świat widzialny, słyszalny i macalny. Nie dlatego, że w naszej przestrzeni rzeczywistej nie ma nic ci...
Dawno, dawno temu neurolog Jules Cotard, badając pacjentkę wpadł na trop dziwnego zespołu objawów, które nawet największemu stoikowi mogą zjeżyć włosy na głowie...
Przypomnę wam, drodzy czytelnicy, pewną kłopotliwą właściwość porządku zwanego demokracją. Ta wątłej postury, wiecznie usmarkana i podatna na wszelkie ustrojowe...
Upalna pogoda narzuca pewne ograniczenia. Należy zachować daleko idącą ostrożność higieniczną i myśleć trzeźwo (to jest możliwe, serio) nim się coś zapakuje do ...
A nie mówiłam? Pisałam (mówiłam, śpiewałam), że cuda się zdarzają. Może nie tak często jak bym chciała, bo na kuli ziemskiej jest sześć miliardów dusz czekający...
Przedstawiam wam spore zwierzę z łbem zakleszczonym w krześle turystycznym, którego fotografia robi właśnie szybką karierę w internecie. Zwierzę to (lub ...
Otrzymawszy kilka drążących istotę rzeczy zapytań w sprawie klapirodności zembołków, musiałam się udać po rozum do Głowy. Właściwe pytania zmuszają do po...
Było nas tak wiele (istot), że na schodach panował ścisk i pod schodami panował ścisk, i nad schodami, kurwa mać, panował – a jakże – ścisk. Na wysokości moich ...