Jak obiecałam – a zdarza mi się słowa dotrzymać – piszę niewiele.
Na pozór.
W rzeczywistości piszę całkiem sporo.
Mam powody do zadowolenia.
Tylko o tym sza!
Licho nie śpi, a nawet jest nad wyraz pobudzone.
Ale ja nie o tym.
Ja tu po pomoc do Was, Ludziska.
Wstawiam tu odgłos tego czegoś, co od pewnego czasu słyszymy dookoła chałupy.
Nie widzimy, a słyszymy.
Ratunku!
Niech ktoś dla mnie zidentyfikuje ten głos, bo więdnę z ciekawości.
A Krzyś zmontował nową galerię świateł i niech mnie, jeśli nie zatęsknicie za ciszą, spokojem i zapachem skoszonej łąki.
Oczy mamy ciągle otwarte, tyle piękna.
I mamy fioletowe języki, a ja mam dodatkowo fioletowe łapy. A zgadnijcie, dlaczego?
Serdeczności Wam ślę z mojej krainy.
Do następnego razu, Ludziska.
zdjęcia: Krzysztof Nowakowski
A kręgów w zbożu nie ma ?
Bo jak na moje ucho to w stu procentach UFO
A ten kolor fioletu to łatwe. JAGODY!!!! i sikasz na fioletowo 🙂
A ja już wiem! Ale nie powiem. Akrat mam dostęp do netu przez dzisiejszy wieczór i jak bum cyk cyk znalazłam cholerę przez googla pod hasłem głosy ptaków. Głosów było milion, ale trafiłam za siedemnastym razem. WIEM!
A Wy?
No dobra, idę poczytać blogi moich ulubionych blogerów,czyli Pikfe i Andy.
Jagody, jasne, że jagody. Pychotka, tylko natyrać się brak.
Idę jutro na bazerek po jagody i będą pierogi , takie ze śmietaną, wiesz jakie. Ślinka cieknie?
Jagodyyyyyyy!!! Mniam , zzzzzazdroszczę !
Odgłosy bardzo mi się podobały i choć znajome to ni diabła nie wiem co to 😉
Krzysiu zdjęcia cudne! Kolorowe jak tęcza , ach jak tam u Was piknie !
Taaa jagody ! Na kurpsiach będą dopiero za dwa tygodnie, przecież wszyscy wiedzą, że tam wszystko jest później. Pewnie postanowiliście pomalować dacze na modny ostatnio fiolet. Ale żeby językami? A jak któremu drzazga w język wlezie? 🙂
To przepiórka polna (Coturnix coturnix).
Zdjęcia tutaj -> http://www.naturephoto-cz.eu/coturnix-coturnix-picture-457.html
Korzystając z okazji pozdrawiam ciepło i jak wychynąłem z bezkresnych otchłani Netu – tak znikam 🙂
Dzięki!!!!
Pozdrawiam:)
Głos jak dla mnie… kompletny kosmos (chociaż Krystyna też znalazła w googlach), ale zdjęcia, koniec świata.
Krzysztof lubi fotografować drzewa, a my kochać drzewa 🙂
Serdeczne uściski a od Krystyny to nawet całusy najserdeczniejsze (nawet dla Krzysia). Ona się bez reszty w tych zdjęciach zanurza, ogląda je na okrągło 🙂