Felieton

A dziad baby nie posłuchał i stoi

Dawno, dawno temu…
Na Wyspie Mgieł…

Tamtego popołudnia  baba wróciła do chałupy z płaczem:
Oj dziadu, dziadu, brakuje nam jednej krowy, przeszukałam całą dolinę i las na zboczu, ale krowy ani śladu.
– Zbieraj się babo – rzekł dziad. – Krowy szukać pójdziemy.
– Ale ciemno się robi, dziadu – zajęczała baba. – Kto wie, kogo napotkamy w mrokach.
– Nie bądź głupia, ty przesądna babo! Krowy szukać trzeba, a nie wymyślać fanaberie.

I poszli.
Szli wrzosowiskiem i trawiastą doliną, szli lasem na zboczu, szli skalistym wzniesieniem i przełęczą między urwistymi ścianami.

Szli i gadali, że tak idą i idą, a krowy ani śladu.
Szli i nawoływali, a echo odpowiadało.

Nawoływali, a ze skalistych zboczy sypały się drobne kamyki.

Wreszcie ciemność zapadła zupełna, ale krowy ani śladu, więc  dalej szli:
Dziad pierwszy, odważnie.
Lękliwa baba za nim.

– Wracajmy, dziadu – prosiła. – Nie czas żałować jednej krowy, kiedy w ciemności czaić się coś może.
– Nie marudź babo. To tylko wymysły głupich bab. A krowę znaleźć muszę, z tobą czy bez ciebie.

Co miała zrobić baba, która krok w krok za dziadem przez życie podążała?
Dobrą i troskliwą babą była, więc choć swoje wiedziała, dziada zwykła słuchać bez szemrania.
– Tylko pamiętaj dziadu – ostrzegła go. – Jeśli coś usłyszysz, nie oglądaj się za siebie, uciekaj, biegnij co sił w nogach.
Ale dziad tylko wzruszył ramionami, bo w wymysły baby nie wierzył.

I szli:
Dziad mrucząc pod nosem, przodem.
Baba nasłuchując, trochę z tyłu.

Wtem rzeczywiście usłyszała: ciężkie sapanie i tupanie takie straszliwe, że ziemia zadrżała, a echo zamilkło z przerażenia.
– To on! – zakrzyknęła baba z trwogą. – Obudziliśmy potwora!
– Potwory to ty masz we łbie – zadrwił dziad. – Nic tu nie ma, głupia babo.

Dudniące stąpanie zbliżało się, charkot dobywał się z przepastnej gardzieli, olbrzymi jęzor mlaskał tuż za plecami baby.
– Ratunku! – wrzasnęła i rzuciła się do ucieczki.
– Stój babo! – ryknął dziad. – Potwory nie istnieją!

I – żeby babie swoją rację udowodnić – obejrzał się.

Obejrzał się – i skamieniał.
I stoi tak do dzisiaj.
Nazwali go Old Man Storr.

Niektórzy utrzymują, że lojalna baba zawróciła i skamieniała stanęła obok niego. Ale czy tam stoi jakaś baba?

Na zdjęciu: widok na Old Man Storr, Isle of Sky, Szkocja.

No to już wiecie skąd się biorą różne atrakcje turystyczne, Ludziska.
Ot, ktoś, gdzieś, raz na jakiś czas daje się zamienić w kamień, albo słup soli i tak sterczy.
Przez nieuwagę, albo z braku wiary.
Z nadmiaru animuszu, albo z chciwości.
Różnie.
Ale zawsze wychodzi na to, że został ostrzeżony przez jakąś mądrą babę.
Nie posłuchał, jego problem, niech sobie sterczy.
Jak ten mąż Lotowej, co wszyscy uważają, że to żona Lota.

A ta Małpa Nowakowska nawet ludowe podanie zamieni w subfeministyczną opowiastkę.

10 komentarzy

  1. Uśmiałam się. Ja dałabym takie zakończenie "A dziad skamieniały patrzy, jak baba z nowym dziadem sobie żyje,takim co ją bez szemrania zawsze słucha.Oj!! Pożyje długo" 🙂

  2. E tam, krowy szukali. Baba chciała się dziada pozbyć, wymysliła bajeczkę o krowie i wyciągnęła w ciemnosć nocy. Taka tam zbrodnia doskonała:)

  3. To nie jest kwestia nieposłuszeństwa babie, a tylko taka, że dziad, jak oni wszyscy, był wzrokowcem. Zobaczyć to imperatyw:)

  4. Hm… no cóż Kobieta zawsze była mądrzejsza od mężczyzny :] Pozdrawiam 🙂

  5. Przysłowia są mądrością narodów.
    Ja znam takie „Wysłuchaj kobiety i zrób odwrotnie”.
    Oj kobietki,taki fajny Prezes miał pomysł żeby was stworzyć. Tylko dlaczego rozmowa z wami to jedna wielka łamigłówka? 🙂

    Pozdrawiam D.

  6. I tak oto z pokolenia na pokolenie będą dziady stały jak te słupy a słuchać się baby nie będą. A to niech tak stoją skoro takie mądre są. Baba swoje zawsze wie i mądrzejsza bo dziadowi ustąpi a i tak za wszystko dziad babę będzie obwiniał. Takie są te dziady, bo jak dziad może to babę obłapi, a jak się obłapić baby nie da to ją obwini. I co by te dziady bez bab zrobiły?

  7. I co by te dziady bez bab zrobiły?
    Dawno,dawno temu, pewien młodzieniec zapytał mędrca.
    – Czy mam się ożenić, czy nie?
    Mędrzec pogładził długą siwą brodę i rzekł.
    -Jak byś nie zrobił i tak będziesz żałował.
    Czyli jak powiedział Pyzdra.
    „Z babą źle, a bez baby??? Jeszcze gorzej.”

  8. A ja jestem ciekawa, kogo to ów dziad na tym pustkowiu ujrzał? Któż to łaził po kamienistych ścieżkach po nocy? Czy nie był to przypadkiem jakiś fotograf, który, niebaczny na ciemność, kamienie i urwiska, przedzierał się przez górskie dróżki i bezdroża, by zdążyć jeszcze przed świtem ustawić w tym najlepszym ze wszystkich miejscu swoje statywy i aparaty, gotowe do strzału? A że sapał, to w sumie nić dziwnego, jak się wspinaczkę uprawia z takim obciążeniem 🙂

  9. widok przepiekny a z opowiesci kazdy z nas zaczerpnie to co najlepsze.
    Ja bede medytowac to miejsce, tak jak poprzednie przepiekne miejsca i wsluchiwac sie w siebie. Bo tam tam tez mieszka jakas baba…

Leave a Reply