Uwaga: to nie ja jestem Miss Polonia 2009
Oj, bo pęknę ze śmiechu!
Oto, co się wydarzyło:
Wczoraj Krzyś usprawniał coś na mojej stronie, czyli grzebał w przepastnych flakach panelu admina.
Nagle:
– Misiumisiumisiu, a zobacz! – krzyczy.
Zobaczam więc:
71 osób na mojej stronie jednocześnie.

Zatkało mnie na dłuższą chwilę, a w moim mężu zrodziły się podejrzenia:
– Narozrabiałaś coś na Interii? – zapytał nieśmiało. – Ostatni taki tłok był po "Instrukcji użytkowania kochanka".
– Po "Mój kochanek na na imię Zoe" – sprostowałam. – Kiedy pisali do Ciebie, że masz kurwę za żonę. I owszem, był tłok, ale nie aż taki.
Rzucamy się sprawdzać w sieci, czując jakiś bliżej nieokreślony niepokój: czy jest coś, o czym powinnam wiedzieć?
Coś strasznego?
Wtem Krzyś zwija się w chińskie dzień dobry i zaczyna porykiwać jak osioł na kokainie:
– Ueabuuuu, emuearrrh, uałuuuj – tak się do mnie odzywa.
Żeby go ocucić, wylewam mu trochę wody na łysą pałę.
– Nie lej na komputer Misiu! – rzuca całkiem do rzeczy, ale po chwili znowu go skręca.
Stuka w monitor wolną ręką, tą, którą nie trzyma się za brzuch.
Stuk, stuk.
Patrzę:
Maria Nowakowska – wybrano Miss Polonia 2009.
I też zaczynam się zwijać w chińskie dzień dobry, bo już zakumałam, co ci wszyscy dobrzy ludzie robią na mojej stronie, uchachacha.
Nie jestem Marią Nowakowską, Miss Polonia 2009.
Słowo!
Mogę to udowodnić: patrz fotografia.
I wcale nie żałuję, bo już się do tej biednej dziewczyny dobrały internetowe hieny: a to, że brzydka, a to, że głupia, a w ogóle to kto ją wybrał…
Poczytałam sobie te komentarze na jej temat i pomyślałam: jak to dobrze nie być Miss. Kogo obchodzi to, czy ja jestem głupia, jaki mam iloraz we łbie a jaki w biodrach. (Oczywiście poza R. z Interii 360. Jego obchodzi wszystko na mój temat, bo zakochał się bez wzajemności. Albo… jest jednym z moich licznych byłych mężów, tych, których nie zdołałam wykończyć.)
Jak dobrze być taką przeciętną Nowakowską, Ludziska!
Z przeciętną liczbą wyzwisk pod swoim adresem.
O przeciętnej urodzie.
O przeciętnym umyśle.
O przeciętnej budowie ciała.
Gratulacje, najładniejsza Mario Nowakowska, niech Ci się wiedzie.
Nie daj się trollom i chamom.
Czuj duch, Miss Polonia 2009!
Spieszę z gratulacjami dla Miss naj-pięknieszych 😉
a tak na marginesie , dla mnie Aniu zawsze jesteś naj naj naj :*
Kurczę Kobieto 🙂 Przecież nie straszysz na zdjęciach 🙂 jak zwykle przesadzasz Moja Droga 🙂 Ja tam zazdroszczę figury Twojej :]
No tak zbieżność nazwisk heheh czasami bywa śmiesznie, chociaż może ciesz się, że ta Biedaczka nie jest bohaterką jakiego morderstwa 😉
hehe, no to jestem jedną z tych 71 osób. Przyjemny blog z ciepłymi pokładami ironii. pozdrawiam
Nie jesteś miss? W związku z kubłami pomyj, jakie na taką miss wylewają i nawet im wszystko jedno, gdzie, to jakieś skretynienie, w końcu jak już oblewam kogoś pomyjami, to staram się trafić w niego, a nie obok:).. no ale w związku z nimi to Ci nie życzę missowania. Ale wiesz, co Ci powiem? Na tym na dowód zamieszczonym zdjęciu wyglądasz tak, że chce się na niego patrzeć i patrzeć i patrzeć. Tak jakoś. Najładniej. Jak dla mnie jesteś miss normalności pod każdym względem. Przyznaj, w dzisiejszym porypanym świecie to ekstra komplement… ja tak uważam, jakbyś miała jakieś wątpliwości co do tego, co mówię:)
Buziaki
O-cho-cho, wstawiłaś stare zdjęcie pewnie z zeszłorocznych wakacji i udajesz Greka,że o niczym nie wiesz.
Kto to wie jak Ty teraz wyglądasz i czy czasami ta Miss Polonia to nie Ty.Z figury jesteście bardzo podobne.
😉
:))
Ech, jakie to życie bywa przewrotne – nawet nie starujesz w konkursie, a zostajesz Miss 😉 Życzę, żebyś następnym razem została tak nagle laureatką Nobla i żebyś tego akurat dementować nie musiała 😉
Z tym bukietem polnych kwiatów bardzo Ci do twarzy i nic dziwnego, że Cię wybrali:))))